HomeContact
POŻEGNANIE ŚP. HENRYKA RADOMSKIEGO
Informacje

Księże Celebransie, Droga Rodzino, Uczestnicy Ceremonii

                        Z wielkim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci śp. Henryka Radomskiego, z którym wiąże nas tyle lat wspólnej pracy zawodowej, rozlicznych działań na niwie edukacyjnej, wychowawczej, a zwłaszcza tej ogólnoludzkiej – bo był dla nas niekwestionowanym autorytetem, a zarazem Kolegą, co nie wszystkim udaje się łatwo pogodzić. Jemu się to w pełni udawało. Pozwólcie, że jako przedstawiciel społeczności Szkoły Podstawowej w Mojuszu pożegnam oficjalnie naszego długoletniego nauczyciela, kierownika i dyrektora szkoły.

            Rzadko się zdarza, żeby człowiek przez niemal sto procent czasu swojego zawodowego życia był związany z jednym miejscem pracy. A tak było w przypadku śp. Henryka Radomskiego, który z 39 przepracowanych lat aż 35 poświęcił naszej szkole, z czego jesteśmy do dziś ogromnie dumni, bo nie był On człowiekiem przeciętnym.

            Henryk Radomski przybył do naszej placówki w 1965 roku ze Szkoły Podstawowej w Starninie, w powiecie kołobrzeskim, województwo Koszalin – gdzie pracował 4 lata, a potem został decyzją władz oświatowych przeniesiony do Mojusza. Kierownikiem mojuszewskiej szkoły był wówczas przyjmujący Go do pracy Alfons Węsierski. Dwa lata śp. Henryk pracował jako nauczyciel, potem przez krótki okres pełnił funkcję kierownika szkoły w zastępstwie za Alfonsa Węsierskiego, a od 1 IX 1967 do 31 VIII 1974  przejął sterowanie placówką we własne ręce. Ta cezura czasowa nie oznacza, że przestał pełnić funkcję kierowniczą, prowadził szkołę dalej, ale po reorganizacji struktur oświatowych powierzono Mu  stanowisko Dyrektora, które piastował do 31 VIII 1982 roku.

            Jako człowiek nie uginający się nigdy pod presją różnych okoliczności, szczególnie politycznych i światopoglądowych, po trudnym okresie tarć stanu wojennego, rodzących się ruchów solidarnościowych, których był szczerym i entuzjastycznym zwolennikiem, a także uczestnikiem – z dniem 31 VIII 1982 roku na własną prośbę zrezygnował z pełnienia funkcji Dyrektora Szkoły Podstawowej w Mojuszu.

            Na szczęście dla naszego środowiska nie zrezygnował jednak z pracy z uczniami – jako nauczyciel tej szkoły pracował czynnie do 1991 roku, odgrażając się młodszemu koleżeństwu, że po przejściu na emeryturę kupi leżak, położy się przy szkole i będzie obserwował nasze zmagania. Nie wykonał tej groźby, bo Jego pasja edukacyjna nie pozwoliła na szybkie rozstanie z ukochanymi uczniami, którzy Go szanowali, cenili i po prostu kochali – za serce, wiedzę, pedagogiczne podejście, a szczególnie ogromne zaangażowanie w każdy niemal najdrobniejszy szczegół w edukacyjnym procesie. Dla dzieci nie żałował czasu, energii, wreszcie własnych pieniędzy, które ze skromnej emerytury przeznaczał na zakup nagród (niejednokrotnie bardzo okazałych), sponsorowanie wyjazdów i ludzką pomoc w trudnych sytuacjach. Tak przebiegło kolejnych 9 lat w trakcie emerytury, w niepełnym wymiarze czasu pracy.

            W 2000 roku definitywnie stwierdził, że czas odpocząć, co przyjęliśmy z bólem serca, bo wiedzieliśmy, że miejsca po Nim nie da się szybko i w prosty sposób zapełnić. Już wtedy jasnym było, że tracimy cenionego pedagoga, ofiarnego działacza społecznego i wymagającego, a jednocześnie lubianego kierownika, dyrektora, człowieka bez reszty poświęconego pracy zawodowej, jednocześnie zatroskanego losami środowiska i regionu, lubianego i cenionego przez dzieci, grono nauczycielskie i mieszkańców wsi.

            To skromna, ale właściwa charakterystyka śp. Henryka – pedagoga, kolegi, człowieka. Dziś opuszcza nas na zawsze, pozostawiając jednak w naszej pamięci trwały ślad. Jego czyny idą przed Nim, a myśli za Nim, bo jak napisała poetka Wisława Szymborska "Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci".

            Kolego Henryku, dziękujemy za wszystko. Spoczywaj w pokoju.

 

Danuta Pioch - dyrektor Szkoły Podstawowej w Mojuszu

Administrator dnia października 18 2013
Drukuj