HomeContact
Język kaszubski II 2016

 

Szkolny etap Dyktanda Kaszubskiego 2016

Ogólnokaszubski konkurs Dyktando Kaszubskie odbywa się w tym roku już po raz XV. Nasi uczniowie brali w nim udział każdorazowo od początku jego istnienia. W sumie mamy na koncie już wielu laureatów zmagań z ortografia kaszubską, którzy całkiem nieźle nauczyli się pisać poprawnie.

Żeby trafić na eliminacje wojewódzkie, należy najpierw przejść eliminacje szkolne. Szkolny etap konkursu w naszej szkole miał miejsce 25 października 2016 roku. Zgłosiło się do niego 8 uczniów (2 uczennice klasy III: Paulina Miotk i Oliwia Grzenkowicz [ta kategoria uczestniczy w bieżącym roku po raz pierwszy w konkursie, nigdy przedtem młodsze dzieci nie brały w nim udziału]; oraz 6 uczniów z klas V-VI: Karolina Miotk, Kinga Sychta, Konrad Łagoda, Nadia Młyńska, Daria Sychta, Nadia Baranowska).

Powyżsi uczniowie otrzymali następujące lokaty na etapie szkolnym:

Klasy I-III
I miejsce Paulina Miotk
II miejsce Oliwia Grzenkowicz

Klasy IV-VI
I miejsce Karolina Miotk
II miejsce Kinga Sychta
III miejsce Konrad Łagoda
wyróżnienia: Nadia Młyńska, Daria Sychta

Za nami III. regionalny Konkurs „Méster Bëlnégò Czëtaniô”

Koordynację etapu gminnego dla Gminy Sierakowice wzięła na siebie Szkoła Podstawowa w Mojuszu. Tegoroczne eliminacje miały miejsce 8 listopada. Jury w składzie: Irena Kulwikowska (dyrektor GOK w Sierakowicach), Emilia Reclaf (instruktor ds. regionalizmu w GOK), Magdalena Kropidłowska (redaktor Radia Gdańsk) wysłuchało prezentacji 42 uczestników.

W grupie najmłodszych uczniów wystąpiło 9 uczestników z 6 szkół podstawowych. Ich zadaniem było zaprezentowanie wybranego utworu z Bajek kaszubskich w opracowaniu Janusza Mamelskiego.
Klasyfikacja w tej grupie:
I miejsce i tytuł  „Mésterk Bëlnégò Czëtaniô” – Oliwia Grzenkowicz  z Mojusza
II miejsce - Kinga Szczypior z Kamienicy Królewskiej
III miejsce – Karina Treder z Lisich Jam
wyróżnienia: Alicja Mielewczyk z Lisich Jam i Damian Siebert z Puzdrowa.

W kategorii klas IV-VI zaprezentowało się 15 uczestników z 11 szkół. Uczniowie tej kategorii czytali wybrane fragmenty utworu S. Janke „Psë”.
Klasyfikacja końcowa w tej grupie:
I miejsce i tytuł  „Môłi Méster Bëlnégò Czëtaniô” – Patrycja Penk z Sierakowic
II miejsce – Katarzyna Lipkowska z Kamienicy Królewskiej
III miejsce – Karolina Miotk z Mojusza
wyróżnienia: Dominika Bojanowska z Puzdrowa i Patrycja Dawidowska z Gowidlina

W grupie gimnazjalistów zmagało się 10 uczestników z 5 gimnazjów. Utworem przez nich prezentowanym były opowiadania B. Borka „Lesôcczé pòwiôstczi ë jiné dokôzë”.
Laureaci w tej grupie:
I miejsce i tytuł  „Strzédny Méster Bëlnégò Czëtaniô” – Marta Krefta z Tuchlina
II miejsce – Karolina Szulist z Sierakowic
III miejsce – Patrycja Król z Tuchlina
wyróżnienia: Emilia Bigus z Szopy i Patryk Wiśniewski z Gowidlina.

Grupę ponadgimnazjalną reprezentowało 4 uczestników. Czytanym tekstem był poemat H. Derdowskiego „Ò panu Czôrlińsczim co do Pùcka po sécë jachôł”.
Jury postanowiło nie przyznawać czołowych lokat, natomiast wyróżnienia otrzymały: Karolina Szczypior i Magdalena Cichosz z ZSP w Sierakowicach.

Wśród dorosłych też wystąpiło 4 uczestników. Swoje umiejętności interpretacji głosowej tekstu przedstawiali czytając powieść A. Majkowskiego „Żëcé i przigòdë Remùsa”.
Lista laureatów w tej grupie:
I miejsce i tytuł  „Wiôldżi Méster Bëlnégò Czëtaniô” – Janina Mielewczyk z Sierakowic
II miejsce – Anna Reiter z Lisich Jam
III miejsce – Henryk Klasa z Sierakowic
wyróżnienie: Teresa Klasa z Sierakowic.

Gminne eliminacje konkursu przebiegały pod patronatem Wójta Gminy Sierakowice Tadeusza Kobieli, głównego sponsora nagród i poczęstunku dla uczestników.

Za nami szkolny etap III. regionalnego Konkursu „Méster Bëlnégò Czëtaniô”

Konkurs został wymyślony przez Bibliotekę Gminy Wejherowo w Bolszewie. Jest to konkurs czteroetapowy, przez eliminacje szkolne, gminne, powiatowe do regionalnych – odbywających się właśnie w Bolszewie. Konkurs odbywał się w tym roku po raz czwarty dla gminy Wejherowo i po raz trzeci dla całego regionu kaszubskiego. Polega on na tym, że uczniowie otrzymują listę lektur do czytania, każda kategoria wiekowa wybrany utwór, który co roku jest inny. Dzięki takiej formule jest szansa, że uczniowie poznają choć kilka dzieł kaszubskich w całości.

Uczniowie naszej szkoły też zadeklarowali chęć udziału w tym konkursie w bieżącym roku. Dla dzieci z etapu I-III obowiązującym utworem były „Bajki i bajeczki” J. Mamelskiego, uczniowie z etapu IV-VI czytali opowiadanie „Psë” Stanisława Janke.

Do szkolnego etapu konkursu zgłosili się:
z klasy III: Oliwia Grzenkowicz, Nikola Lis
z klasy IV: Dominika Tutkowska, Kacper Młyński, Julia Koszałka
z klasy V: Daria Sychta, Jagoda Tutkowska, Nadia Młyńska
z klasy VI: Oliwia Bojanowska, Karolina Miotk, Kinga Sychta

Konkurs miał miejsce 24 października 2017 roku. Jury szkolnego etapu, po wysłuchaniu prezentacji, przydzieliło nagrody następująco:

Klasy I-III
I miejsce Oliwia Grzenkowicz
II miejsce Nikola Lis

Klasy IV-VI
I miejsce Karolina Miotk
II miejsce Kinga Sychta i Kacper Młyński
III miejsce Daria Sychta i Oliwia Bojanowska
wyróżnienia: Julia Koszałka, Nadia Młyńska

Uczennice: Oliwia Grzenkowicz, Nikola Lis, Karolina Miotk i Kinga Sychta będą reprezentowały naszą szkolę podczas gminnych eliminacji konkursu, który też będzie miał miejsce u nas (jest koordynowany przez nauczycieli naszej szkoły dla uczniów całej gminy Sierakowice).

Powiatowy Festiwal Piosenki Kaszubskiej

Po raz szósty odbył się Festiwal Piosenki Kaszubskiej „Kaszëbsczé spiéwë ù nas”, stolicą tego konkursu jest Kamienica Szlachecka. W piątek 21 października 2016 r. zjechali tu mali i duzi wokaliści z terenu powiatu kartuskiego, by zaprezentować swoje śpiewacze umiejętności. Nie tylko zresztą śpiew królował tego dnia, bo część wokalistów przygrywała sobie na różnych instrumentach pomiędzy partiami śpiewanymi albo towarzyszyli im ich koledzy. Z roku na rok jest takich wykonawców więcej, co dobitnie pokazuje, że wracamy do dawnych tradycji, kiedy dla wielu gra na instrumencie nie była obcą sztuką.

Niestety nasza reprezentantka, biorąca udział w tym konkursie na etapie gminnym, nie zakwalifikowała się do dalszych eliminacji.

Organizatorzy postawili sobie za cel popularyzację pieśni kaszubskich ( a tych nie brakuje, zarówno tych starszych jak i tych współczesnych) wśród dzieci i młodzieży. Trzeba przyznać, że cel jak najbardziej szczytny, w dobie, gdy młodzież woli komputery i internet. Jest to dobry sposób na wyzwolenie w młodym człowieku pasji muzycznych, tu nawiązują się towarzyskie kontakty, następuje wymiana doświadczeń artystycznych, ale też dochodzi do silnej integracji pokoleniowej. Nie należy też zapominać, że Zespołowi Kształcenia i Wychowania w Kamienicy Szlacheckiej patronuje ks. Antoni Pepliński, który jest twórcą wielu fantastycznych pieśni, często prezentowanych na scenie.

Do udziału w konkursie organizatorzy zaprosili dzieci i młodzież reprezentującą następujące grupy wiekowe: przedszkolaki, uczniów klas I-III (wystąpiło 3 solistów i 4 zespoły), uczniów klas IV-VI (5 solistów i 6 zespołów), gimnazjalistów (3 solistów i 7 zespołów), uczniów szkół ponadgimnazjalnych (1 zespół) i innych chętnych niezrzeszonych. Każdy z uczestników Festiwalu zobowiązany był (poza kategorią 1) do zaprezentowania dwu utworów w języku kaszubskim.

Oprócz pięknych wykonań utworów można było też podziwiać bogactwo regionalnych strojów, posmakować wyrobów kuchni kaszubskiej, zabawić się na scenie podczas kolejnych przerw. Dzieci, a szczególnie młodzież, uwielbiają prezentować się na scenie, doskonale radzą sobie z tremą, bawią się świetnie ze sobą, dając jednocześnie słuchaczom wiele radości. A głosy mają przecudne, zapewne rosną kolejni wykonawcy „Kaszubskiego Idola” czy innych regionalnych konkursów, będących odskocznią do kariery muzycznej.

Uczniowie z Mojusza w projekcie ” Matczé zelé , czyli poczuj miętę do przyrody”

 „Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób” Hipokrates

 

Od niepamiętnych czasów dary przyrody wykorzystywane była w lecznictwie. Rośliny stanowiły najlepsze źródło naturalnej apteki. Wiele związków zawartych w roślinności ratowało niejednemu zdrowie, a nawet życie. Leczono nimi rozliczne choroby,  przeziębienia, infekcje.

Nie zawsze chcemy sobie uświadamiać, że w przyrodzie jest bardzo wiele związków i witamin, które są fundamentem zdrowia dla naszego organizmu. Zawarte w owocach, warzywach, ziołach czy innych roślinach, chronią nas przed chorobami, zwiększają odporność organizmu, zapobiegają stanom zapalnym, pozwalają pozbyć się infekcji i chorób. Bogactwo tych roślin ma niewyobrażalnie pozytywny wpływ na  nasz organizm. Dobrze byłoby na co dzień o tym pamiętać, może wtedy udałoby się skutecznie omijać przepełnione przychodnie.

Idea propagowania tej wiedzy wśród dzieci jest jednym z założeń projektu ” Matczé zelé, czyli poczuj miętę do przyrody”, zaproponowanego przez kartuskie Centrum Inicjatyw Edukacyjnych. Dzieci ze Szkoły Podstawowej w Mojuszu, zrzeszone w przyrodniczym kole „Przygody z przyrodą”  pod opieką Bożeny Obel, zgłosiły się do udziału w tym przedsięwzięciu. Projekt ma też silne nacechowanie regionalne, bo mowa w nim o dawnych sposobach domowych na leczenie różnych schorzeń przy pomocy ziół. Do dziś w niektórych naszych domach nie brakuje suszonych ziół na różne dolegliwości.  

Na pierwszym spotkaniu w Kartuzach odebrały sadzonki ziół, które posadziły 25 maja (w przeddzień Dnia Matki, gdyż kaszubska nazwa mięty, powszechnie stosowanej w ziołolecznictwie na najczęstsze przypadłości dziecięce, czyli bóle brzucha, w języku kaszubskim brzmi właśnie „matczé zelé”). W nazwie tej można też ujrzeć odwołania do matki natury, czyli ziemi, rodzącej leki dla swoich dzieci – ludzkości.

Uczniowie z opiekunką przygotowali szkolny ogródek, skopali murawę, użyźnili glebę, posadzili rośliny, pielęgnowali sadzonki przez całe wakacje. Rośliny odwdzięczyły się  za troskę bujnymi przyrostami, tak obfitymi, że we wrześniu można było poczęstować rodziców naparami z własnych ziół podczas pierwszego w tym roku szkolnym spotkania. Wszyscy zostali poczęstowani naparami z mięty oraz melisy. Uczestnicy projektu  przedstawili też zebranym lecznicze właściwości hodowanych ziół.

Niedawno, na kolejnym spotkaniu koła, jego uczestnicy przyrządzili pizzę z wyhodowanym w ogrodzie oregano. W najbliższych dniach będą dokonywać zbiorów ziół, zasuszą je, przygotują  saszetki, które wręczą mieszkańcom z opisami działań każdej zawartości.

Popularyzacja ziół, ich walorów leczniczych i smakowych, to tylko część założeń projektu. Czas jego trwania rozplanowany jest na cały rok kalendarzowy. Wśród najbliższych zadań na okres jesienny i zimowy są wyprawy do okolicznych lasów, poznawanie i obserwowanie zwierząt i roślin w ich naturalnych siedliskach.

My, ludzie, jesteśmy zależni od przyrody, a przyroda od nas, ponieważ stanowimy jedną, niepodzielną całość. Działania w ramach tego projektu mają pomóc dzieciom uświadomić to sobie.

Studentki etnofilologii kaszubskiej praktykowały w naszej szkole

Nowy kierunek studiów prowadzonych przez Uniwersytet Gdański jest już w miarę okrzepłym tworem. Właśnie trzeci rok studiują jego pierwsi uczestnicy, to oznacza, że w czerwcu otrzymają dyplomy licencjatów i będą mogli ruszyć na rynek pracy jako absolwenci tego unikatowego kierunku.

Założenie pierwotne było takie, aby część absolwentów kończyła studia z nakierowaniem na pracę w instytucjach kultury, urzędach, mediach; a część – z przygotowaniem pedagogicznym - trafiła do szkół, jako pierwsi profesjonalnie przygotowani kaszubiści. Niestety, życie zweryfikowało te zamierzenia. Nabór okazał się niewystarczający, nie można było zatem dokonać założonego podziału i pozostał jeden profil – nauczycielski.

Tok studiów jest tak zorganizowany, że studenci odbywają bardzo dużo praktyk w terenie. Współpracują z muzeami, instytucjami kultury, mediami, ale przede wszystkim trafiają do szkół prowadzących naukę języka kaszubskiego. Na szczęście tych nie brakuje, wszak na całych Kaszubach naukę języka regionalnego pobiera niemal 20 tysięcy uczniów.

Dwa tygodnie września 2016 roku trzy studentki trzeciego roku etnofilologii gościły w Szkole Podstawowej w Mojuszu, która już od dawna jest szkołą ćwiczeń dla adeptów nauczycielskiego rzemiosła w zakresie nauczania języka kaszubskiego. Szkoła ma w tym zakresie duże doświadczenie, bo właśnie mija 20 lat, odkąd zaczęto tu uczyć rodnej mowy. Wcześniej przyjeżdżali na lekcje otwarte i praktyki nauczycielskie studenci filologii polskiej ze specjalizacją kaszubistyczną, teraz regularnie zaglądają studenci etnofilologii.

Wśród praktykujących studentek była mieszkanka Gminy Sierakowice – Paulina Węsierska -  i dwie mieszkanki gmin sąsiednich – Aneta Bojanowska i Brygida Michalewicz. Opiekunami praktykantek były nauczycielki języka kaszubskiego SP w Mojuszu: Irena Brzustewicz
i Danuta Pioch. Panie praktykantki nie tylko obserwowały zajęcia, ale też same prowadziły je, często dodatkowo korzystali też uczniowie, bo każda z nich dysponuje specyficznymi umiejętnościami, które doskonale wspierały przeróżne działania edukacyjne. Tak właśnie było w przypadku mieszkanki naszej gminy – Pauliny Węsierskiej, która jest członkinią zespołu KZPiT „Sierakowice”, zatem mogła służyć dzieciom za choreografa, co skrzętnie zostało wykorzystane w zorganizowanych warsztatach tańca regionalnego.

Wrześniowe praktyki zakończyły się, zostały miłe wspomnienia, masa pomysłów na przyszłość i poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Zapewne spotkamy się niejednokrotnie na kaszubskich „stegnach”, bo panie zdają się być niezwykle zdeterminowanymi uczestniczkami procesu kulturowo-językowego.

Rajd rowerowy do śródleśnych jezior

Nasze okolice są niezwykle piękne, bogate w różne ciekawe krajobrazy, ale też i przyroda ma nam wiele do zaoferowania. Mojusz jest ulokowany w bezpośrednim sąsiedztwie Lasów Mirachowskich, a w nich kryje się wiele atrakcji turystycznych. Jednym z ciekawszych miejsc jest rezerwat „Kurze Grzędy”. W jego obrębie można podziwiać urokliwe jeziora.

Uczniowie klasy V wybrali się w te okolice 28 września 2016 r. Za środek lokomocji posłużyły nam rowery, bo pieszo trasa jest dość trudna do pokonania w krótkim czasie. Celem wyprawy było nawiedzenie terenów położonych nad Jeziorem Wielkim, penetracja terenu wokół Jeziora Turzycowego, a także obecność na pomoście przy tzw. jeziorku Bùlé Òczkò, położonym przy czarnym szlaku turystycznym.

Oczywiście oprócz warsztatów przyrodniczych, jak zawsze, były też warsztaty językowe i kulturowe, dotyczące kultury materialnej jak i niematerialnej Kaszubów.

Szkolny etap Konkursu Twórczości w Języku Kaszubskim

Konkurs Twórczości w Języku Kaszubskim ma formułę konkursu gminnego, to oznacza, że odbywa się na 2 etapach: szkolnym i gminnym. Organizatorem Konkursu jest sierakowicki oddział ZKP. W bieżącym roku odbyła się już jego XIV edycja.

Nasi uczniowie startują w tym konkursie od początku jego istnienia, tj. od 2003 roku. Polega on na napisaniu własnego tekstu na jeden wybrany spośród trzech tematów wypracowań. Tematy wiążą się z kulturą, literaturą kaszubską lub z życiem codziennym Kaszubów.

Do konkursu zgłosili się uczniowie ze starszych klas: 4 z klasy IV; 3 z klasy V i 2 z klasy VI. Byli to następujący uczniowie: Dominika Tutkowska, Kacper Młyński, Maksymilian Mielewczyk, Jan Marcinski, Daria Sychta, Jagoda Tutkowska, Nadia Baranowska, Karolina Miotk i Kinga Sychta.

W wyniku zmagań szkolnych (13 X 2016 r.) wyłoniono laureatów 3 pierwszych miejsc:
I miejsce zdobyła Karolina Miotk, II – Kinga Sychta; III – Daria Sychta, i te dziewczęta reprezentowały naszą szkołę podczas eliminacji gminnych. Wyróżnienia trafiły także do: Jagody Tutkowskiej i Dominiki Tutkowskiej. Wręczenie nagród za etap szkolny miało miejsce 13 X 2016 roku.

XIV Konkurs Twórczości w Języku Kaszubskim

Po raz czternasty swoich sił w pisaniu własnego tekstu po kaszubsku próbowali uczniowie ze wszystkich szkół Gminy Sierakowice. Do tegorocznej edycji, która miała miejsce 17 X 2016 roku, i tradycyjnie już odbywa się w Gimnazjum w Sierakowicach, stawiło się 22 uczestników z 6 szkół. Oczywiście uczniowie byli podzieleni na kategorie wiekowe: klasy IV-VI, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne. W pierwszej grupie pisało 10 uczniów szkoły podstawowej, którzy reprezentowali szkoły w: Gowidlinie, Mojuszu, Sierakowicach
i Tuchlinie. Grupę drugą wypełniło 9 gimnazjalistów z gimnazjów w Gowidlinie, Sierakowicach i Tuchlinie. Do grupy trzeciej zgłosiło się 3 uczniów szkół ponadgimnazjalnych z Sierakowic.

Z trzech tematów do wyboru w grupie pierwszej najczęściej wybieranym był temat: „W jedny z wiérztów sã gôdô tak /Ni ma nad naszã wies/. Rzeczë ò swòji wsë, ale tak, żebë bëło widzec, że òna je pò prôwdze dlô Ce nôwôżniészô”. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszył się temat trzeci: „Swòjémù szkólnémù kaszëbsczegò jãzëka wiele zawdzãcziwóm. Dzãka jegò robòce…”. Komisji bardzo spodobały się realizacje obu tematów.

Za piękne teksty przyznano nagrody następująco (nasi reprezentanci zaznaczeni pogrubioną czcionką):

Szkoły Podstawowe:
I miejsce – Patrycja Penk SP Sierakowice
II miejsce – Kinga Sychta SP Mojusz i Dominka Płotka SP Sierakowice
III miejsce – Karolina Miotk SP Mojusz i Amelia Formela SP Gowidlino

Gimnazja:
I miejsce – Karolina Szulist i Amelia Penk Gimnazjum Sierakowice
II miejsce – Martyna Wenta Gimnazjum Gowidlino
III miejsce – Dominik Miotk Gimnazjum Sierakowice (były uczeń naszej szkoły)
wyróżnienia: Piotr Olszewski i Marzena Mielewczyk Gimnazjum w Tuchlinie

Szkoły ponadgimnazjalne:
I miejsce – Martyna Lejk ZSP Sierakowice
II miejsce – Magdalena Cichosz ZSP Sierakowice
III miejsce – Karolina Szczypior ZSP Sierakowice

Książka „Łażoch Kaszubą” - przewodnik po powiecie kartuskim

W początkach września ukazała się książka-przewodnik po powiecie kartuskim. Jest to szczególny przewodnik, bo wypełniony treściami narracyjnymi. Bohaterami książki są członkowie rodziny Łażochów (od kasz. łazëc), którzy dziwnym trafem, zamiast na Ibizie, lądują na Kaszubach. Jak toczą się kolejne dni ich pobytu, czytelnik dowie się, kiedy przeczyta tekst, a jeszcze lepiej pozna ich perypetie, kiedy sam wyruszy opisanymi trasami.

W książce zawarto opisy dziesięciu wakacyjno-urlopowych dni, z rozpisanymi dość szczegółowo trasami, prowadzącymi po najpiękniejszych zakątkach powiatu kartuskiego. Nie zabrakło wśród nich także dwu tras prowadzących przez tereny gminy Sierakowice. Trasa opisana w dniu piątym prowadzi przez urokliwe tereny okolic Kamienicy Królewskiej i Kamienickiego Młyna – oczywiście do platformy na Zamkowej Górze. Mowa też o Bukowie, o sąsiadującym z gminą rezerwacie Jezioro Turzycowe i Kurze Grzędy, nie zabrakło wzmianki o Lasach Mirachowskich i licznie rozsianych bunkrach TOW „Gryf Pomorski”: w Bąckiej Hucie, Mojuszewskiej Hucie, nad jeziorem Lubygość.

Akcja dnia szóstego w dużej jego części została ulokowana na terenie Gminy Sierakowice: jest słynne targowisko, miejscowość Janowo, Sierakowska Huta, źródliska Słupi, Szklana, Przylesie, Długi Kierz, Mojuszewska Huta – z pięknymi opisami widoków, z dołączonymi autentycznymi zdjęciami, wykonanymi w terenie, a także ze szczegółowymi mapami.

Perypetie rodziny Łażochów zostały przedstawione  w tak obrazowy i plastyczny sposób, że po przeczytaniu książki na pewno znajdą się chętni do pójścia ich szlakami.

Wydawcą książki jest Centrum Inicjatyw Edukacyjnych z Kartuz, autorami: Anna Dereń, Danuta Pioch, Janusz Mamelski, Witold Bobrowski oraz autor opowieści – Tomasz Słomczyński. Książka jest efektem Projektu „Kaszubski Quest” (w turystyce quest oznacza rodzaj zadania z narracją, jako forma zwiedzania miejsc), zrealizowanego dzięki dofinansowaniu ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie, w ramach programu „Patriotyzm Jutra”. Logo „Kaszubski Quest, mapy, projekt typograficzny, łamanie i przygotowanie do druku wykonała Pracownia Graficzna Bogusława Glińskiego z Sierakowic.

Nowy Zarząd i prezes w sierakowickim oddziale ZKP

Rok 2016 jest bardzo ważną datą w dziejach Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego – minęło właśnie 60 lat od jego utworzenia (w 1956 roku powołano organizację, najpierw jako Zrzeszenie Kaszubskie). W tej organizacji obowiązuje 3-letnia kadencyjność władz, co oznacza, że co 3 lata trzeba dokonywać wyboru nowych władz, i to nie tylko tych z Zarządu Głównego, ale również w poszczególnych oddziałach.

W sierakowickim oddziale ZKP Walne Zebranie Członków miało miejsce 9 września 2016 r. Dokonano podczas tego spotkania wyboru prezesa – został nim na kolejne trzy lata Jan Drywa. W skład Zarządu weszli członkowie oddziału prezentowani na poniższych fotografiach.

Prezentujemy członków Zarządu, żeby uczniowie kojarzyli ludzi z funkcjami, bo często bierzemy udział w licznych konkursach z języka kaszubskiego i członkowie Zarządu przyjeżdżają do uczniów z nagrodami, zatem nie wypada ich nie znać.

Bajkowy Festyn Kościerzyna 2016

                Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie prowadzi od 6 lat akcję poświęconą przygotowaniu najpiękniejszych utworów dla dzieci w wersji cyfrowej. Na każdej z dotychczasowych płyt kolejne bajki czytali znani i cenieni ludzie działający na Kaszubach, ale nie tylko – byli też różni przedstawiciele życia społecznego, świata sztuki, np. sławy: Danuta Stenka, Maciej Miecznikowski.

Nasi uczniowie brali udział w tegorocznej edycji. Byliśmy zresztą na każdej z nich. Tegoroczna impreza miała miejsce  w niedzielę 11 IX 2016 r., pojechali na nią uczniowie z klas II-VI. Na kościerskim rynku czekało na nas mnóstwo atrakcji: scena, prelegenci, występy zespołów, wspólne tańce pod okiem instruktora, konkursy plastyczne, warsztaty rękodzieła ludowego, no i fontanna – główna atrakcja tego ciepłego i słonecznego dnia. Zrobiliśmy sobie fotografie z Remusem (w zasadzie przy jego pomniku), odwiedziliśmy Matkę Bożą Królową Rodzin w jej sanktuarium, odwiedziliśmy też przy okazji inne ważne dla kultury kaszubskiej miejsca.

Wszyscy uczestnicy otrzymali płytkę z promowanymi w tym roku utworami dla dzieci autorstwa Tomasza Fopke, pod wdzięcznym tytułem „Czë mùcha mô jãzëk” (w ubiegłym roku była promowana opowieść D. Stanulewicz „Balbina z IV B”). Radośni, z pieśnią na ustach, wróciliśmy w późnych godzinach popołudniowych do Mojusza – z postanowieniem, że na kolejną edycję imprezy w 2017 roku też się wybierzemy.

Przed nami XV Dyktando Kaszubskie

Uczniowie uczący się języka kaszubskiego starają się wykształcić w trakcie nauki wszystkie kompetencje językowe: rozumienie, mówienie, czytanie i pisanie. Właśnie ta ostatnia sprawność przysparza dosyć dużo pracy i nie jest łatwa do opanowania. Gramatyka i ortografia kaszubska jest dość trudna i nawet dorośli mają z nią problem – cóż zatem dziwić się uczniom, że praca nad poprawianiem ortografii kaszubskiej to proces długofalowy, nie przynoszący szybkich rezultatów.

W naszej szkole od lat przygotowujemy się do pisania po kaszubsku. Startują w dyktandzie kaszubskim uczniowie chętni, którzy chcieliby te sprawność osiągnąć i posiąść biegłość w pisowni.

Tegoroczne – już XV - Dyktando Kaszubskie będzie się odbywało w Kosakowie za Gdynią. Idąc na wakacje umówiliśmy się z uczniami, że pilnie będą czytać kaszubskie teksty, by nabierać biegłości językowej, opatrzeć się z pisownią. Po powrocie z wakacji zabierzemy się do wytężonej pracy, bo finał już w listopadzie.

XVIII Światowy Zjazd Kaszubów we Wdzydzach

Wdzydze – urokliwa wieś, mająca bardzo duże znaczenie w dziejach Kaszub, zapisująca się złotymi zgłoskami w kulturze regionu, podejmująca wiele ciekawych i istotnych dla życia społecznego  inicjatyw. Kolejna z licznych inicjatyw miała miejsce 2 lipca 2016 roku – a był nią zorganizowany właśnie tu XVIII Światowy Zjazd Kaszubów.

Pełna nazwa miejscowości jest podawana jako Wdzydze Kiszewskie. Leży ona na terenie powiatu kościerskiego, w gminie Kościerzyna, w okolicy zespołu jezior tworzących na mapie charakterystyczny krzyż, obdarzanych z tego powodu mianem „Krzyża południa”. Z racji usytuowania na terenie Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego, w otoczeniu wielu atrakcji przyrodniczych i kulturowych wieś przyciąga nieustannie rzesze turystów: zmotoryzowanych i pieszych, gdyż prowadzi przez nią również czerwony szlak turystyczny zwany „Szlakiem Kaszubskim”.

Tu na przełomie XIX i XX wieku mieszkało i pracowało małżeństwo Gulgowskich: Teodora – malarka i działaczka społeczna; Izydor – nauczyciel w miejscowej szkole, pasjonat i działacz regionalny. Pomnikowym dziełem ich pracy stał się założony w 1906 roku skansen, dziś Muzeum Kaszubski Park Etnograficzny – najstarszy skansen w Polsce, obchodzący w bieżącym roku 110-lecie istnienia (i to z tego głównie powodu  postanowiono zlokalizować obchody kolejnego Zjazdu właśnie we Wdzydzach). Uczestnicy Zjazdu mieli więc szczególną okazję obchodzić kolejne świętowanie w warunkach przypominających dobitnie o dokonaniach przodków, wśród chat i obiektów kultury materialnej z XVII do XX wieku włącznie (z kompletnym wyposażeniem kilku budowli), kościołów, starej szkoły, wiatraków i innej architektury, co wybitnie podkreślało atmosferę obchodów.

Nad jednym z jezior z wieży widokowej o wysokości 36 m można było podziwiać zapierające w piersiach dech widoki okolicy. Ciekawi historii mogli zajrzeć do budynku dawnej szkoły, gdzie nauczał Izydor Gulgowski, (a obecnie mieści się świetlica wiejska). W miejscowości działa też bardzo prężnie szeroko znany hotel „Niedźwiadek”, po największym z jezior (Wdzydzkim) kursuje biała flota. To właśnie na Jeziorze Wdzydzkim, a dokładnie na jednej z jego wysepek (Glonku) Aleksander Majkowski ulokował część fabuły swojej powieści „Żëcé i przigòdë Remùsa” (główny bohater – Remus – ukrywał się tu przed pruskimi żandarmami w kryjówce „Króla jeziora”, tu spędził czas z wybranką serca Klementyną, tu wreszcie odebrał solenne lekcje patriotyzmu lokalnego z ust księdza Pawła).

Wielkie świętowanie Zjazdu tradycyjnie rozpoczęto mszą św., która miała miejsce w Centrum Usług Turystycznych, koncelebransem liturgii był pochodzący z Kaszub arcybiskup Henryk Muszyński, prymas Polski w latach 2009-2010. Po jej zakończeniu barwny korowód udał się do Muzeum Kaszubskiego Parku Etnograficznego, gdzie odbywały się główne uroczystości. Zjazd został oficjalnie i uroczyście otwarty, na scenie w niecce wystąpiły zespoły folklorystyczne, odbył się konkurs kapel oraz kabaretów kaszubskich, na scenie pod namiotem miał miejsce koncert Pawła Ruszkowskiego – dobrze zapowiadającego się polskiego wokalisty rodem z Kaszub, odbywały się pokazy dawnych rzemiosł, warsztaty rękodzieła ludowego, a także rejsy statkiem białej floty – Stolemem.

Dla miłośników literatury kaszubskiej przygotowano w Zagrodzie półgburskiej ze Skorzewa (obiekt muzealny nr 9) spotkania literackie z autorami najpopularniejszych książek kaszubskich i pomorskich: z Bożeną Ugowską - autorką tłumaczenia na język kaszubski „Kubusia Puchatka”; Danutą Stanulewicz – autorką Balbiny z IVB; Krzysztofem Gradowskim - autorem obszernej publikacji pt. „Pomorska emigracja do Brazylii”.

Na scenie w Centrum Usług Turystycznych (w okolicach przystani) wystąpili: Almost Jazz Group, Damroka, Weronika Korthals, Natalia Szroeder (wykonawcy ogólnopolscy wywodzący się z Kaszub). Na koniec miała miejsce dyskoteka z pokazem laserowym.

Kiedy w skansenie i Centrum Usług Turystycznych świętowano, w szkole w Wąglikowicach zmagali się ze sobą pasjonaci gry w kaszubską „baśkę”. Kolejny z wielu turniejów przyniósł zwycięskich liderów.

Uczestnicy XVIII Zjazdu Kaszubów mogli uznać kolejny ze zjazdów za bardzo udany, nie tylko z uwagi na szereg ciekawych wydarzeń zaplanowanych przez organizatorów, ale także ze względu na piękną pogodę. Tradycyjnie w wydarzeniu uczestniczyli także przedstawiciele sierakowickiej społeczności, a ich wyjazd przygotował oddział miejscowego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

Foto: D. Lejk, W. Kiedrowska

Złoty jubileusz koronacji Królowej Kaszub

16 lipca przypada wspomnienie Matki Bożej z Góry Karmel, zwanej Matką Bożą Szkaplerzną. Ponieważ pierwszą niedzielą po tej dacie był w bieżącym roku17 lipca 2016 r. (a tak zdecydowano o terminie odpustu w Sianowie), ta data zapisała się złotymi zgłoskami w historii sianowskiej parafii, bo stała się dniem uroczystości podwójnego Jubileuszu: 50 - lecia Koronacji Cudownej Figury Matki Bożej Sianowskiej Królowej Kaszub oraz 200 - lecia Kościoła. Do tych uroczystości parafia przygotowywała się bardzo starannie - jak powiedział kustosz sanktuarium, ks. Eugeniusz Grzędzicki – właściwie już od 2008 roku, kiedy to rozpoczęto  remont świątyni: wymianę ścian, gruntowną przebudowę, odnawianie ołtarzy bocznych i dzieło ostatnich miesięcy - renowację ołtarza głównego (która miała pochłonąć największe środki i powstały obawy o możliwość dokonania renowacji na czas; udało się tego jednak dokonać dzięki staraniom wikariusza z czasów koronacji, który znalazł sponsora środków na remont ołtarza).

Na początku roku 2016 postanowiono, iż obchody wielkiego Sianowskiego Jubileuszu muszą znaleźć także swoje odbicie u Kaszubów w Kandzie. Trwała zbiórka funduszy na wykonanie repliki Sianowskiej Figury, którą w maju osiemnastoosobowa grupa Kaszubów zawiozła do Kanady, by i tam dokonać uroczystej intronizacji Królowej Kaszub.

Nie mogło się też obyć bez naukowego obudowania ważnych wydarzeń. Tę rolę spełniła konferencja  naukowa pt. „Sanktuarium Królowej Kaszub w Sianowie – dawniej i dziś”, która rozpoczęła się  9 lipca 2016 r. w kościele – oprowadzeniem uczestników konferencji przez kustosza sanktuarium ks. E. Grzędzickiego, a potem dalszy jej ciąg przeniesiono do budynku Zespołu  Szkół im. J. Wybickiego w Staniszewie. Wśród referentów znaleźli się: ks. prof. Jan Perszon - Sianowskie pielgrzymowanie a teologiczno-duszpasterskie wskazania Kościoła; br. Zbigniew Joskowski - Przedchrześcijańskie góry kosmiczne jako wybrane miejsca kultu Maryjnego na Kaszubach w czasach nowożytnych (referat odczytany przez kleryka); prof. Andrzej Groth - Sianowo w II poł. XVIII wieku; Tomasz Fopke - Matka Boska Sianowska w muzyce Pomorza (referat odczytany przez studenta); ). Ks. dr Leszek Jażdżewski - mówił o duchowieństwie parafii sianowskiej posługującym na terenie obecnej archidiecezji gdańskiej;  Eugeniusz Pryczkowski - Geneza i przebieg koronacji Matki Boskiej Sianowskiej na Królową Kaszub. Poza tym z dwoma komunikatami wystąpili: Mariusz Szmidka - Przekazanie repliki MB Sianowskiej Janowi Pawłowi II na Gdańskiej Zaspie; o. Janusz Jędryszek (przełożony drewnianego klasztoru franciszkańskiej prowincji, będącej jednym z konwentów prowincji św. Maksymiliana Braci Mniejszych Konwentualnych, na Górze Polanowskiej, w pobliżu miejscowości Polanów) - Rozpoczęcie ruchu pielgrzymkowego do sanktuarium w Sianowie.

Sama koronacja Figury Matki Bożej w Sianowie była efektem wieloletniej pracy, modlitwy, pielgrzymowania i złożonych świadectw przez osoby doznające szczególnych łask. Wśród tych osób podczas konferencji wspominano szczególnie ks. Prałata Franciszka Gruczę (wywodzącego się z Gowidlina), który deklarował cud ocalenia życia w obozie, a potem podczas marszu śmierci, właśnie Jej opiece.

Tegoroczne, dziesięciodniowe uroczystości odpustowe rozpoczęły się w sobotę 16 lipca i  trwały do poniedziałku 25 lipca. Dzień najważniejszy, niedziela 17 lipca, był dniem głównych  obchodów podwójnego Jubileuszu. W uroczystościach wzięły udział tysiące pielgrzymów, nie tylko z województwa pomorskiego, ale też z innych rejonów Polski. Sumie przewodniczył znamienity kapłan - J. E. Arcybiskup Celestino Migliore, Nuncjusz Apostolski w Polsce. Oczywiście nie mogło w tak ważnym momencie zabraknąć gospodarza Diecezji Pelplińskiej w osobie J.E. Biskupa Ryszarda Kasyny. Byli przedstawiciele wielu parafii, zakonnicy, władze: od wojewódzkich, przez powiatowe, aż do miejskich i gminnych. Nie zabrakło także pielgrzymów z Sierakowic, którzy stanowią jedną z najliczniejszych zwykle pielgrzymek, a także jedną z najdłużej pielgrzymujących do Sianowa.

Foto W. Kiedrowska, D. Lejk

Kaszubska msza w naszym kościele 3 lipca 2016

Kaszubskie msze w kościele św. Jana w Sierakowicach trwaja już od kwietnia bieżącego roku. Umowa jest taka, że kolejne msze, odbywające się w pierwszą niedzielę miesiąca, przygotowują uczniowie kolejnych szkół z terenu gminy.

Ponieważ jest sezon letni, trwają wakacje i trudno zebrać dzieci z innych szkół, postanowiliśmy tym razem zrobić rodzinną oprawę kaszubskiej mszy.

Trudne zadanie przygotowania wszystkich czytań i śpiewów wzięła na siebie rodzina Państwa Teresy i Henryka Miotk. Msza miała miejsce 3 lipca, tradycyjnie – o godzinie 13.00.

Dziękujemy Państwu Miotk i ich dzieciom za piękne czytania i śpiewy.


Balonem nad Sierakowicami i okolicą

Niedziela 28 sierpnia 2016 r. była dla mieszkańców Gminy Sierakowice dniem szczególnym z wielu powodów: rolnicy dziękowali za tegoroczne plony, była to ostatnia niedziela wakacji, imprezie towarzyszyła doskonała pogoda - taka, że można było wzbić się
w powietrze i przy doskonałej widoczności podziwiać najbliższą okolicę.

Taka atrakcja była możliwa za sprawą 2 ogromnych balonów, z których jeden, umocowany na linach unosił się i opadał na miejsce; a drugi poleciał z pasażerami w koszu nad piękną ziemię kaszubską.

Z powodu dość silnych podmuchów wiatru balon szybko przemieszczał się do przodu, a boczne podmuchy oddaliły go od wstępnie założonego celu. Z tym wszystkim umiejętnie radził sobie pilot. Pasażerowie tymczasem obserwowali okolicę, podziwiali zapierające dech w piersiach widoki, fotografowali cudne Kaszuby. Dla pilota był to kolejny z wielu lotów, dla pasażerów niesamowita dawka adrenaliny, mnóstwo estetycznych wrażeń i poczucie wolności, jaką na co dzień mają w powietrzu ptaki (wszak już starożytni przemyśliwali, jak wzbić się
w powietrze i latać). 

Ponieważ nie wszyscy chcą, mogą czy będą kiedykolwiek mieć okazję do latania balonem – kilka zdjęć z góry, wykonanych dla odwiedzających naszą stronę.



Kolejna rocznica „Cudu nad Wisłą”

Sierakowice mają swój rytuał związany ze świętem przypadającym 15 sierpnia. Od dawna jest ono bardzo uroczyście obchodzone jako święto kościelne, w kulturze ludowej potocznie zwane Świętem Matki Bożej Zielnej (stąd nazwa miesiąca po kaszubsku: zélnik). Jest to też święto narodowe, obchodzone na pamiątkę zwycięstwa polskiej armii nad wojskami rosyjskimi. Bitwa, według opinii wszystkich strategów, powinna się była zakończyć klęską strony polskiej, a jednak udało się ją wygrać, wbrew wszelkim przeciwnościom. Dlatego w historii została ogłoszona „Cudem nad Wisłą”, bo właśnie tam miała miejsce. W Sierakowicach corocznie odbywają się w tym dniu patriotyczne obchody kolejnych rocznic, zwykle mają one miejsce przy figurze Matki Bożej w pobliżu Urzędu Gminy, gdyż ta właśnie figura jest swoistym pomnikiem poświęconym pamięci walczących o niepodległość Polski, a potem uczestnicy przechodzą do Ołtarza Papieskiego, by tam uczestniczyć we mszy świętej. Sprawowanie eucharystii przeniesiono jednak tym razem do kościoła z uwagi na bardzo niesprzyjającą pogodę.

Na tegorocznych obchodach jak zwykle zawitali przedstawiciele różnych środowisk, w tym również przedstawiciele samorządu, Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, kombatantów, szkół, zakładów pracy, bo jak powiedział Marszałek Józef Piłsudski: „Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”.

Cykliczny konkurs „Gmina Sierakowice z kaszubskim słowem w tle” zakończony

Konkurs trwał dwa lata szkolne. Pomysłodawcą był dr Marcin Odelski z Wrocławia. Każda z kolejnych czterech edycji miała inny tytuł: Lato w Gminie Sierakowice, Jesień w Gminie Sierakowice, Zima w Gminie Sierakowice i ostatnia edycja - Wiosna w Gminie Sierakowice. Kaszubskim elementem prac plastycznych miało być ozdabianie ich napisami kaszubskimi – cytatami, przysłowiami.

W każdej z edycji brali udział uczniowie ze wszystkich klas, po każdym wydaniu odbywało się rozwiązanie konkursu i wręczenie nagród, bardzo zresztą cennych i lubianych przez uczniów, bo zupełnie niestandardowych.

Podsumowanie konkursu i wręczenie nagród za czwartą edycję odbyło się niemal w przeddzień zakończenia roku szkolnego 2015/2016 – 23 czerwca 2016 r. W konkursie wzięła udział ogromna rzesza uczestników, gros z nich zostało nagrodzonych. Poniżej zdjęcia laureatów.

Panu Marcinowi Odelskiemu dziękujemy serdecznie za pomysł zorganizowania konkursu i sponsorowanie ciekawych i wartościowych nagród.

Cudze chwalicie, swego nie znacie…

Tak już mamy, my ludzie, że zawsze zachwycamy się tym, co gdzie indziej, odległe, egzotyczne, często nieosiągalne, a nie cenimy tego, co na wyciągnięcie ręki. Nie interesujemy się zbytnio zasobami najbliższej okolicy, bo i cóż by tu mogło być szczególnego? A jednak jest – i to sporo ciekawych rzeczy, wystarczy tylko się nimi zainteresować.

Taką możliwość daje także wędrowanie po Gminie Sierakowice. W końcówce roku szkolnego, przed samym jego zakończeniem, kiedy wszystko ze szkolnych zadań już zostało zrealizowane, uczniowie Szkoły Podstawowej w Mojuszu udali się na objazdową wycieczkę po Gminie. Znają już dość dobrze zasoby regionu, a niewiele widzieli z własnych.

Teren Gminy jest dość rozległy, więc rzecz jasna nie udało się w ciągu jednego dnia zawitać we wszystkich jej zakamarkach godnych nawiedzenia, ale dużo miejsc, szczególnie istotnych i ważnych znalazło się na trasie.

W Kamienicy Królewskiej nie obyło się bez wizyty w miejscu upamiętniającym bohaterów TOW „Gryf Pomorski”. Uczniowie wysłuchali informacji ogólnych o tej dużej wsi, okolicznych jeziorach, związanych z nimi legendach, o historii miejsca – tej bliższej i dalszej.

Łyśniewo urzekło niezwykle malowniczym położeniem w pobliżu kilku jezior, ale szczególnie zależało nam na odwiedzeniu miejsca dawnego posadowienie Łyśniewskiego Dworu, w którym dzieciństwo i młodość spędzili wybitni Kaszubi – ksiądz Antoni Pepliński i jego brat Aleksy. To właśnie to miejsce było natchnieniem, z którego potem, będąc już z dala od ukochanych Kaszub, ksiądz Antoni czerpał garściami pisząc znane piosenki.

Gowidliński kościół z kamiennych ciosów ma imponującą bryłę, a szczególnego uroku nabrał jeszcze po postawieniu przy nim Ściany Papieskiej. Nad jeziorem, patrząc na wyspę, wysłuchaliśmy legendy o rycerzu Gowidzie i jego nieszczęsnej małżonce. Były też opowieści o dawnych ewangelikach i ich cmentarzysku, miejscu pochówku za wsią ofiar morowego powietrza, słynnej aktorce rodem z Gowidlina i wielu innych ciekawostkach.

Na trasie było też Puzdrowo. Weszliśmy do szkoły imienia ks. Bernarda Sychty, zawitaliśmy przy Jego rodzinnej chacie i obelisku Jemu poświęconym. Opowiedzieliśmy o rodzinie Sychtów, ich koneksjach, działaniach patriotycznych i gospodarczych. Szczególnie dużo miejsca w tej narracji zajął oczywiście sam Ksiądz Bernard, bo to jemu Kaszubi zawdzięczają niezwykle wiele, a my, sierakowiczanie, mieliśmy to szczęście, że wydała Go nasza ziemia.

Droga wiodła dalej do Tuchlina. Tu wspomnieliśmy o biskupie Janie Marwiczu, o Słupi przepływającej przez tę urokliwą miejscowość, o partyzantach ruchu oporu z czasów II wojny, o dworze stojącym nad rzeką.

Sporo czasu zajęły Sierakowice. Oczywiście Park z Ołtarzem Papieskim, drewniany kościółek, mogiła partyzantów na pobliskim cmentarzu, kaplica rodu Łaszewskich, mogiła pierwszego polskiego Wójta Sierakowic – Ottona Karsznego i inne szczególne miejsca bardzo interesowały uczestników wyjazdu.

Na zakończenie pojechaliśmy do źródlisk rzeki Słupi w Sierakowskiej Hucie, a potem wdrapaliśmy się na wzgórza w Jelonku, by spojrzeć na piękną okolicę i zaśpiewaliśmy, bo cóż innego robić, gdy dusze radują tak wspaniałe widoki.

Wróciliśmy do nie mniej urokliwego Mojusza, który jest przecież najwyżej po Wieżycy położoną miejscowością w pasie nizin, dumni z tego, że przyszło nam mieszkać w tak szczególnym miejscu, co nie wszyscy i nie zawsze sobie uświadamiają, a czego turyści szczerze zazdroszczą.